poniedziałek, 26 marca 2012

Balet na kanwie

Balet na kanwie...
Czyli to, co kocham 2 w 1.
Opalizująca aida już wycięta w potrzebnym rozmiarze


i rozpięta na krośnie













Praca postępuje powoli, bo każdy krzyżyk stawiam z jubilerską precyzją. Planuję wysłać ją na konkurs.
Aktualnie wygląda tak:


























Kiedy już go skończę zabiorę się za pory roku Mirabilia. Są takie piękne i eleganckie. Po prostu je lubię. Zamówiłam do nich mulinkę i koraliki za oceanem. Porównywałam ceny w amerykańskim 1-2-3 stitch i angielskim SewAndSo. Amerykanie wypadają naprawdę świetnie. To moje pierwsze zagraniczne zamówienie. Bardzo jestem ciekawa, jak szybko i dokładnie je zrealizują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz