czwartek, 5 września 2013

Taj Mahal Mandala Garden - cz. 2

Cebula ma warstwy.
Ogry mają warstwy.
... i mandala ma warstwy.
Aczkolwiek porównanie do cebuli jest nieco drażniące, a ja wolałabym nad haftem nie płakać. Dlatego podam jeszcze jedno skojarzenie: maleńki pączek kwiatu, który z każdym dniem się rozwija ukazując kolejne płatki.

Doskonale to widać, kiedy biorę jeden kolor nici i haftuję nim cały element, następnie biorę drugi kolor i nakładam na niego drugą warstwę, potem kolejną i tak dalej...

Mam zrobione wszystkie kontury pierwszej części. Teraz będę je wypełniała jedwabiem, nićmi metalizowanymi, koralikami, ściegami specjalnymi. Praca nad tym obrazem jest ogromną przyjemnością.
Jest to dla mnie o tyle nowe, że mandalę zaczyna się wyszywać od środka, a ja wszystkie swoje prace (prócz małych mandali) wyszywałam jak książkę - od lewego górnego rogu.

Martina Rosenberg zaprojektowała tyle cudownych mandali, że nabrałam ochoty na jeszcze jedną, a wybór jest trudny. Mam nadzieję, że kiedy już będę się zbliżała ku końcowi Taj Mahal, mój cel będzie już sprecyzowany. Na razie czuję się jak osioł, któremu w żłoby dano.

Spostrzeżenie: nici jedwabne Caron Waterlilies są grubsze, bardziej chropowate, surowe od Dinky Dyes. Szybciej się też mechacą.

niedziela, 1 września 2013

Taj Mahal Mandala Garden - Chatelaine Design

Oto mój plan na najbliższe miesiące.

Od dawna marzyłam o jednym z projektów Martiny Rosenberg. Szlachetne materiały, piękne kolory, ciekawe tematy, interesujący kalejdoskopowy układ. Wreszcie kupiłam schemat i komplet materiałów. Dobrze, że sklep miał możliwość modyfikowania zestawów. Ja ze swojego zamówienia usunęłam tkaninę i nici Needlepoint, bo one znacznie zawyżały koszt zwłaszcza, że można je było zamienić na DMC.








































































Pakunek był jeszcze ślicznie obwiązany wstążką, ale musiałam ją zdjąć, żeby dostać się do zawartości woreczka.

Projektantka pisze o swoim obrazie tak:
"Ten wspaniały obraz przedstawia wczesny szary poranek w Indiach. Przejrzyste mgły podnoszą się i pierwsze promienie słonecznego światła padają na piękno Taj Mahal. Przyroda i architektura mienią się pastelowymi odcieniami, a całość sprawia trochę nierzeczywiste, iluzoryczne wrażenie."

Obraz ma wymiary 259 x 259 krzyżyków, czyli ok. 41,5 x 41,5 cm.

Materiały do wyszycia obrazu:
- czysty biały len belfast Zweigart,
- mulina DMC, która zastąpi jedwabne nici Needlepoint Inc. Silk - 16 kolorów,

- nici jedwabne Caron Collection Waterlilies - 8 kolorów,
- nici jedwabne Dinky Dyes Silk - 10 kolorów,
- nici jedwabne The Thread Gatherer Silk'n Colors - 1 kolor,
- nici metalizowane Rainbow Gallery Petite Treasure Braid - 3 kolory,

- koraliki Delica - 8 kolorów,
- kryształy Swarovski - 5 rodzajów,

- bezbarwna nić Sulky do przyszywania koralików.

Przede mną kilka miesięcy zabawy z krzyżykami, ściegami specjalnymi i koralikami. Jeśli Was to zainteresuje, to zaglądajcie, dopingujcie, oceniajcie.
Pozdrawiam znad czystego jeszcze płótna.