Zachwycona? Tak, tak, tak!
Po trzykroć tak, gdyż poznałam trzy młode, sympatyczne i utalentowane hafciarki - blogerki.
Bardzo żałowałam, że miałam tylko pół godziny na rozmowę z nimi i obejrzenie wystawy. Wszystko odbyło się w tempie błyskawicy. Niezwykle miłym zbiegiem okoliczności było, że prace Ewy i moją powiesili razem.
To druga jej praca.
Miałam przyjemność na własne oczy zobaczyć "Gołębie" Chagi.
A to moi "Tancerze".
Owszem, było wiele prac zasługujących na uznanie, ale na widok kilku z nich chciało mi się po prostu zgrzytać.
Oto zwycięska praca, naprawdę godna uwagi i nagrody. Joanna Galica-Dorula „Zdjęcie z Krzyża”
Zdarzyła się też wpadka organizatorów. Jedną z prac powiesili plecami do przodu.
Przypomniał mi Twój wpis naszą dyskusję nad wystawą. Działo się ;)
OdpowiedzUsuńA Wasze prace przepiękne!